Odsunęliśmy kanapę od ściany od parę centymetrów. Kot jest zachwycony – otwierają się przed nim w ten sposób zupełnie nowe perspektywy leżenia. Nie mówiąc już o atakowaniu znienacka dwunożnych zza pleców.
Pare centymetrow, a ile radosci! :)
kotu czasami niewiele potrzeba do szczescia :))
Pare centymetrow, a ile radosci! :)
OdpowiedzUsuńkotu czasami niewiele potrzeba do szczescia :))
OdpowiedzUsuń