Chodzi mi po głowie taki pomysł, żeby przy blogu otworzyć sklep internetowy z artykułami dla zwierząt. Konrad byłby jego “twarzą” w mniej lub bardziej przetworzonej formie (myślę o logo rysunkowym). Dodatkowo 5 albo nawet i 10 procent zysków (zysków-zysków, nie dochodu) ze sklepu byłoby przeznaczane na schroniska, domy tymczasowe etc. Nie mam zamiaru robić na tym nie wiadomo jak wielkich pieniędzy.
Jak wam się to widzi? Czy to ma w ogóle sens? Ogólnie chciałbym jakoś rozwinąć tego bloga i stąd cały pomysł.
Szczerze mówiąc nie mam pojęcia... Generalnie jakiekolwiek reklamy i komercję, w tym sklepy, na blogach omijam szerokim łukiem. Nawet gdy cel szczytny... Ale może się przekonam?
OdpowiedzUsuńna blogu nic się nie zmieni, powstałoby raczej coś obok bloga :)
UsuńNo to spróbuj :), a nuż łyżeczka i się przyjmie? :)
OdpowiedzUsuń