Kochani, jeśli do tej pory nie przestaliście obserwować bloga Konrada, to zdecydowanie należy wam się za to nagroda. Dużo się pozmieniało i regularne prowadzenie bloga nie jest już możliwe. Ale Konrad żyje i ma się dobrze - oto dowód :)
Nie chcę obiecywać, że blog jeszcze kiedyś odżyje. Jest na to cień szansy, ale pewnie nie w najbliższym czasie. Tymczasem serdecznie dziękuję wszystkim, którzy byli z nami przez ten cały czas.
Zmiany, mam nadzieję, na lepsze?...
OdpowiedzUsuń